Don't Make Ads, Make TikToks - o'rlly?

← powrót do listy

24.02.21 / opinia

Autor: Misza Fediukowicz

Sprawdziliśmy możliwości TikToka.

Test przeprowadziliśmy w ramach kampanii filmu familijnego wchodzącego do kin w drugiej połowie ubiegłego roku. 2020 nie był łaskawy dla branży kinowej, więc dane z kampanii nie stanowią wartościowego materiału porównawczego dla standardowych sytuacji. Była to jednak doskonała okazja żeby porównać system reklamowy sieci Facebook z rozwiązaniami TikToka.

Oto garść naszych wniosków:

1. Jest całkiem tanio.

Wysoka cena kampanii reklamowych na TikToku to mit. W podobnych kampaniach realizowanych na Facebooku oraz na TikToku koszt tysiąca wyświetleń był na TikToku średnio przeszło dwukrotnie niższy! Nie tylko wyświetlenia okazały się tańsze. Także koszt kliknięcia w link był wyraźnie (35,5%) niższy.

2. Ładnie, ale topornie.

Praca z panelem reklamodawcy TikToka rodzi w nas mieszane uczucia. Z jednej strony interface jest ładniejszy i czytelniejszy niż rozwiązania Facebooka, z drugiej strony na dziś możliwości konfigurowania reklam są mocno ograniczone. Łatwość edycji, kopiowania reklam itp. pozostawiają wiele do życzenia. Zakładamy jednak, że będzie się to dynamicznie zmieniać, i już niedługo będzie lepiej.

3. "Don't Make Ads, Make TikToks".


Slogan TikToka w pełni potwierdził się w naszej kampanii. Zastosowanie tych samych reklam co do sieci reklamowej Facebook nie jest dobrym rozwiązaniem. Te same filmiki na Facebooku były oglądane dłużej niż na TikToku: do połowy filmu na TikToku dotarło zaledwie 2.5% osób, podczas kiedy w różnych kampaniach na Facebooku między 5% a 17%.

Żeby skutecznie zaangażować odbiorców TikToka, trzeba poświęcić czas i energię na stworzenie kreacji dostosowanych do specyfiki tej platformy.

Reasumując:

Nawet przy niższym zaangażowaniu, działania realizowane na TikToku były tańsze niż w sieci Facebook. Jeśli użytkownicy tej platformy odpowiadają Twojej grupie docelowej - warto tam działać :)

W pracy nad tym tekstem pomogła mi koleżanka z zespołu Ola Wojciechowska.